Len - Ta białowłosa strzyga.

Cytaty:
"(...)Przyjrzawszy się dokładnie, zauważyłam tył jego rozczochranej i jeszcze suchej głowy - płynął powoli w kierunku lilii wodnych. Nad zasnutą wieczorną mgiełką wodą chlupot niósł się daleko. Długie włosy nasiąkły na końcach i kleiły się do szyi, gdy pływak unosił się nad wodą w kolejnym silnym zamachu. Zachodzące słońce wyzłociło czubek jego głowy. Nie widziałam w Dogewie nikogo jasnowłosego - a tym bardziej o tak niezwykłym, blado złocistym, lnianym odcieniu.(...)"

"(...)- Cześć - powiedział wampir z uśmiechem ozdobionym kłami, lustrując mnie wzrokiem.
Miał spokojne spojrzenie i lekko śmiejące się szare oczy.(...)"
Zawód : wiedźma" tom 1

" Len niedbale oparł się o kłąb najbliższej figury, skrzyżował ręce na piersi i zamyślił się o swoich wampirzych sprawach. Ja ukradkiem podziwiałam jego dokładnie wyrzeźbiony profil. Dziwny, niezwykły typ urody: pewnej siebie, zdecydowanej, kompletnie pozbawionej malowanego samouwielbienia. Przyciągała, tak jak przyciąga wymyślna uroda klingi - z delikatną koronką wygrawerowaną na doskonale wyprofilowanym ostrzu.(...)"
Zawód : wiedźma" tom 1

"(...) Idealny mężczyzna! Słuchaj, czy on ma chociaż jedną wadę? Chociażby malutką? Bo zaraz zwariuję, słowo daję!
- Nie warto. Idealni mężczyźni nie istnieją.
Len miał niewiele wad, a do podstawowych należały kły i skrzydła."
Zawód : wiedźma" tom 2

"(...)- O to możesz się nie martwić. Nie da się mnie oszukać. Tak samo jak nie da się nie myśleć.
W środku wszystko mi się przekręciło do góry nogami i zrobiło zimne od koszmarnej pewności.
- To ty... to ty jesteś... telepatą? - jęknęłam.
- Absolutnym - odpowiedział po prostu. - Myśli, pamięć, podświadomość, uczucia, dźwiękowe, smakowe i optyczne wspomnienia. Pełne podłączenie, żeby je cholera wzięła!
- Ale dlaczego? - wykrztusiłam. Ale się wpakowałam! Nie, jednak jeśli trzeba jakąś sprawę zepsuć, to o lepszego psują niż ja trudno, jak Beloria długa i szeroka. Nie tylko moje działania, ale i myśli są teraz sławne na całą Dogewę!
- Nie, nie - pospiesznie uspokoił mnie wampir. - Oprócz mnie nikt w Dogewie nie włada telepatią. Wszystko jest całkowicie poufne, w przeciwnym razie nikt by do mnie nie przychodził. I daję słowo, że prawie cię nie czytałem!"
Zawód : wiedźma" tom 1

Wasze wypowiedzi o naszej ukochanej białowłosej strzydze <33

Mogłabyś najpierw swoją opinię wstawić, Jane Smile

Żeby nie trzeba było zaczynać dyskusji od zera. No i jednak się czepię - zarówno tytuł tematu, jak i sposób jego rozpoczęcia (cytaty) wydaje mi się lekko zerżnięty z mojego (i Panny Rumianej, oczywiście) forum.

Możemy po prostu wrzucać cytaty, pewnie wszyscy znamy książki na pamięć....

Można się wypowiadać, wrzucać cytaty jak wolicie Wink

A co do tych cytatów co dodałam są podobne, ale dla mnie dobrze obrazują Lena, zresztą dodałam coś od siebie.

Jane napisał:

Wasze wypowiedzi o naszej ukochanej białowłosej strzydze <33

Od siebie dodałaś tyle, co kot napłakał Razz

Prosimy o coś wiecej.
Len... cóż mogę powiedzieć... Gdyby nie fakt, że jest telepatą, jak dla mnie byłby przyjacielem idealnym (nie, nie facetem - od tego problemu mam zamiar trzymać się jak najdłużej jak najdalej).

Jego telepatyczne zdolności mnie PRZERAŻAJĄ... Ale ogólnie, Len jest mniam i nic bym nie miała przeciwko takiemu wampirkowi w swoim najbliższym otoczeniu Wink

Charakter ma dość paskudny, ale to mu tylko uroku dodaje.

A ja bym się jego telepatii nie bała. Taką ma zdolność, czyż nie? Nie wybrał sobie tego, a poza tym stara się nie 'czytać'.
A co do Lena - może wreszcze wyraże swoją opinie, bo ostatnio po prostu czasu nie miałam - kochane stworzenie, chociaż nagrabił sobie troszkę w drugiej części. I dobrze przynajmniej autorka nie zrobiła z niego faceta idealnego, poligoty etc. Za same bycie wampirem ma u mnie takiego plusa, że wszystko zakrywa, a poza tym jest z braku lepszego określenia cudowny.

Eh... Starsi też są wampirami i co? Nikt się chyba nie rozpływa na samo ich wspomnienie ;P Może stara się nie "czytać", ale chyba mu jakoś zupełnie przypadkiem to nie wychodzi. Ja bym tam nie chciała, żeby ktoś znał wszystkie moje myśli. Padłby na miejscu jakby mnie przez kilka minut "poczytał". Very Happy

I mam jeszcze pytanie. Kim jest POLIGOTA? Nie za bardzo wiem o co chodzi.

Jane napisał:

Taką ma zdolność, czyż nie? Nie wybrał sobie tego, a poza tym stara się nie 'czytać'.

Tak, jasssne... Confused

Nie uwierzyłam w to i raczej już nie uwierzę.
Telepatia rozwiązuje kilka spraw, takich, jak prezenty na urodziny itp., ale generalnie jest na dłuższą metę wkurzająca. Czemu Len nie chciał białowłosej narzeczonej? No bo po co mu baba, która będzie znać wszystkie jego myśli! To wbrew naturze faceta. (Kobiety zresztą też.)

Starsi to starsi, gdyby trafił się taki ala Len wśród starszyzny to bym się pozachwycała na samo wspomnienie. A poligota to taka osoba co włada językami (mniej niż sześć). Chodziło mi o to, że nie z robiła z Lena pana wszystko wiedzącego i we wszystkim obewładanego.
A co do tego czytania to ja bym się postarała, żeby raz się naczytał i nie miał ochoty wrócić Wink

Jane napisał:

A poligota to taka osoba co włada językami (mniej niż sześć).

Aaaaa. O poligLotę ci chodziło. Teraz już tłumaczenia nie potrzebuję.
U mnie to normalne zawsze strzele gdzieś jakiś błąd. //Jane.

Wysłany: Czw 16:37, 05 Mar 2009

A ja właśnie przeczytałam pierwszy tom Wiedźmy i już wiem czemu się tak zachwycacie :d Książka jest świetna, a Len... cud miód i orzeszki;)

To niedługo wyjdzie kolejna część, Len się tam oczywiście pojawi, bo akcja zaczyna się w Dogewie...